Rozdział: 3
Jeśli czytasz nie zaszkodzi ci skomentować, to dla ciebie sekunda, a dla mnie duża motywacja do dalszej twórczości. :)
Dla lepszego efektu włącz to
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Niall czy ty mnie w ogóle słuchasz? - zapytała ze śmiechem Lea -
-No tak, tak.
-To co mówiłam? - powiedziała bardzo rozbawiona -
-No, że. Emmmmm. No dobra nie słuchałem cię.
-Wiedziałam. Widziałam, że odleciałeś. To nic. Ale teraz mnie posłuchaj dobrze.
-Jasne.
-Chcę zostać najlepszymi przyjaciółmi, a to co każe nam robić Simon to tylko praca. - zabolały mnie trochę te słowa - Dobrze?
-Tak, ok.
-Cieszę się. To idziemy dalej?
-Oczywiście. - zaczęło się trochę chmurzyć. W pewnym momencie poczułem jak spada na mnie kropla deszczu, a za raz strasznie się rozpadało. To było by takie słodkie pocałować teraz Lee. - Lea? - zawołałem ją -
-Tak? - pociągnąłem ją do siebie i.... -
-Przepraszam..
-Niall, nic nie szkodzi.
~~Lea~~
Trochę było mi smutno mówić mu aby zostać tylko przyjaciółmi, no ale wiem, że on nic do mnie nie czuje. To by nie miało sensu. W pewnym momencie zaczął padać deszcz. Marzyłam o tym aby mnie teraz pocałował. To by było takie romantyczne. No i się stało. Pocałował mnie. Zaczął mnie przepraszać.
-Na prawdę, strasznie cię przepraszam, ale tam był fotoreporter, więc wiesz...
-Rozumiem cię. - zrobił się czerwony - Nie przejmuj się. Czy możemy wracać bo ja nie chcę być chora. Zaczęły się teraz wakacje.
-No jasne. Wskakuj. - pokazał na swoje plecy. Jak biegliśmy to musiało śmiesznie wyglądać. - No i jesteśmy. Chcesz zejść czy wchodzimy tak do domu?
-Mi to obojętne, ale miny chłopaków będą zabawnie wyglądać jak byśmy tak weszli. A więc wchodźmy tak.
-Hej chłopaki. My już jesteśmy.
-Hej chłopaki. My już jesteśmy.
-A wam co się stało?? - wpadł w napad śmiechu Liam i Zayn -
-No nic. Urządziliśmy sobie romantyczny spacer i zaczął padać deszcz. Był piękny i romantyczny pocałunek w deszczu, a później powrót do domu na Nialla plecach.
-Uuuuuu. Romans się nam szykuje. Niall nie zmarnuj takiej okazji. - poklepał go po plecach Lou -
-Niall idziemy na górę?
-Jasne misiu. - razem z Niallem postanowiliśmy się właśnie w taki sposób zachowywać przy chłopakach. Niech się zastanawiają. Jak to Horan stwierdził będziemy tylko jako "przyjaciele od seksu" oraz udawana para jaką kazał nam być Simon. Ja się z tym zgadzam. Będziemy najlepszymi przyjaciółmi którzy uprawiają ze sobą seks i nic sobie z tego nie robią. Będziemy sobie o wszystkim mówić. Tak ustaliliśmy i tak będzie. A co do Olivii. To szczerze nie wiem co ona robi. Tak ją dziś zostawiłam rano. Jest mi trochę głupio no ale cóż. Może do niej pójdę? Nie przecież mam pogadać z Niallem.
-Widziałeś ich miny?
-Tak były boskie. A jak powiedziałem misiu, jejciu. Czyli co, jest tak jak ustaliliśmy w drodze powrotnej?
-Oczywiście, a jak inaczej. Czyli jak ty to powiedziałeś: "przyjaciele od seksu"
-Tak, idealnie. Ale ty serio mówisz?
-No oczywiście. Ja nigdy nie żartuję. No dobra. Wiem jedno. Ty mnie specjalnie pocałowałeś w parku. Chciałeś mnie pocałować. To nie było przez fotoreportera.
-Emmmm
-No kurde Niall, ja tu gadam na poważnie. Weź się kurwa nie wstydź tylko gadaj. Tak? Jesteśmy przyjaciółmi i "parą".
-No w sumie tak.
-To jak było? Prawdę gadaj.
-No dobra. Bardzo chciałem cię pocałować. Zadowolona?
-I to bardzo. - pocałowałam go -
-A to za co?
-Bo cię kocham.
-Co??
-Ciii, podsłuchują nas - powiedziałam szeptem -
-Skąd wiesz?
-Nie słyszysz? Jesteś aż taki głupi?
-Może.. - gadaliśmy szeptem aż wreszcie, wpadliśmy na świetny plan -
~~Louis~~
Nie mogliśmy przegapić takiej okazji. Trzeba było podsłuchać. Staliśmy pod drzwiami we trójkę. Nie było z nami Hazzy. Za bardzo nie rozumiałem co mówią. Usłyszałem tylko: "a to za co? bo cię kocham " To było dosyć dziwne. W tym momencie rozmowy ucichły. Byliśmy ciekawi co robią. A, że Zayn jest starszym ciapą, to oparł się o klamkę i drzwi się otworzyły. Było mi strasznie wstyd. To co zobaczyłem? Nie do wiary. Kurde, nie znałem Horana od tej strony. Nie myślałem, że mu aż tak szybko pójdzie. Dobra przechodzę to konkretów. Na łóżku leżała Lea, a na niej Niall i się całowali. Jak usłyszeli, że drzwi się otwierają migusiem przestali. Ja się zrobiłem strasznie czerwony, nie wiem jak inni.
-Sorry. Nie chcieliśmy przeszkadzać. - powiedziałem -
-Nie no co ty. Nie przeszkodziłeś. Może chcecie się dołączyć? - spytała się nas Lea -
-Nie, nie. My już lepiej pójdziemy.... - powiedział Zayn -
~~Niall~~
Dla lepszego efektu włącz to (teraz będzie taka bardziej wersja +18, więc jak chcesz to czytaj, jak nie to nie)
Nasz plan miał wyglądać następująco. Wiedzieliśmy, że są bardzo ciekawi i za raz ktoś te drzwi otworzy. Więc położyliśmy się na łóżku. Ja na Lei i się całowaliśmy. Ich miny. Po prostu boskie. A jeszcze propozycja Lei. Masakra.
-Piona, kochanie.....
-Piona misiu. No to jak Lea. Może by tak na kolacje skoczyć?
-A ja tam mam inny plan.
-Jaki? - byłem trochę zdziwiony -
-Stój w miejscu i mnie łap.
~~Lea~~
Niall chciał iść na kolacje, ale ja miałam lepszy plan. Chciałam to z nim zrobić. Teraz. Kazałam mu stać i mnie łapać. Podbiegłam do niego i się rzuciłam mu na szyję i zaczęłam go całować. Położył mnie na łóżku. Całowaliśmy się bardzo namiętnie. Oderwaliśmy się od siebie. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Niall zaczął ściągać moją koszulkę. Pocałował mnie w usta. Schodził coraz niżej. Wyznaczał ślady swoimi pocałunkami na moim brzuchu. Ja włożyłam swoje ręce pod jego koszulkę. Nie znaliśmy swoich ciał. Aby było mi lepiej ściągnął ją. Niall ze swoimi pocałunkami schodził coraz niżej aż doszedł do moich spodni. Rozpiął szybko je i ściągnął. Ja nie byłam mu dłużna i też ściągnęłam jego spodnie. Rozchylił moje nogi i zaczął całować moje uda po wewnętrznej stronie. Ja wydobyłam z siebie ciche jęki. Znowu ze swoimi pocałunkami powędrował do mojej szyi. Trudził się z rozpięciem mojego stanika. Pomogłam mu. Zaczął bawić się moimi piersiami. Przygryzał moje sutki, które stawały się coraz bardziej twarde, co doprowadzało mnie do rozkoszy.
-Niall, zrób to... proszę - powiedziałam cicho -
-Na serio, chcesz to zrobić?
-Tak. Proszę.
-No dobrze.
Wszedł we mnie powoli. Zaczął poruszać się coraz szybciej. Na początku sprawiało mi to trochę bólu, ale później była to przyjemność. Nasze ciała wreszcie złączyły się w jedno. Krzyczeliśmy swoje imiona na wzajem. Strasznie tego pragnęłam. Doszliśmy w tym samym czasie. Po zakończonym stosunku, obydwoje opadliśmy zmęczeni na łóżko. Niall przytulił się do moich pleców. Próbowaliśmy opanować nasze oddechy. Pocałowałam go w usta. Wstałam, założyłam na siebie szlafrok i poszłam do łazienki, wziąć szybki prysznic. Przebrałam się i umalowałam. Gotowa weszłam do pokoju. Nie było w nim Nialla. Zastałam tylko małą karteczkę leżącą na łóżku.
"Byłaś cudowna. Dziękuję. Za 15 minut na dole. Kolacja.
Buźki miśku ;*** Twój Niall"
To było słodkie. Zeszłam na dół. Po kuchni roznosił się piękny zapach naleśników. Usiadłam na blacie i przyglądałam się jak Horan je przygotowuje.
-Zapraszam do stołu.....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i jak się podoba? Pierwszy raz pisałam +18, więc nie wiem czy mi wyszło. Piszcie co o tym sądzicie. Trochę jest mi smutno, że tak mało osób komentuje :/
Jak do przyszłego weekendu nie będzie 6 like, nie piszę czwartego. Koniec, kropka.
Buźki ;***
Asiek <333
-Widziałeś ich miny?
-Tak były boskie. A jak powiedziałem misiu, jejciu. Czyli co, jest tak jak ustaliliśmy w drodze powrotnej?
-Oczywiście, a jak inaczej. Czyli jak ty to powiedziałeś: "przyjaciele od seksu"
-Tak, idealnie. Ale ty serio mówisz?
-No oczywiście. Ja nigdy nie żartuję. No dobra. Wiem jedno. Ty mnie specjalnie pocałowałeś w parku. Chciałeś mnie pocałować. To nie było przez fotoreportera.
-Emmmm
-No kurde Niall, ja tu gadam na poważnie. Weź się kurwa nie wstydź tylko gadaj. Tak? Jesteśmy przyjaciółmi i "parą".
-No w sumie tak.
-To jak było? Prawdę gadaj.
-No dobra. Bardzo chciałem cię pocałować. Zadowolona?
-I to bardzo. - pocałowałam go -
-A to za co?
-Bo cię kocham.
-Co??
-Ciii, podsłuchują nas - powiedziałam szeptem -
-Skąd wiesz?
-Nie słyszysz? Jesteś aż taki głupi?
-Może.. - gadaliśmy szeptem aż wreszcie, wpadliśmy na świetny plan -
~~Louis~~
Nie mogliśmy przegapić takiej okazji. Trzeba było podsłuchać. Staliśmy pod drzwiami we trójkę. Nie było z nami Hazzy. Za bardzo nie rozumiałem co mówią. Usłyszałem tylko: "a to za co? bo cię kocham " To było dosyć dziwne. W tym momencie rozmowy ucichły. Byliśmy ciekawi co robią. A, że Zayn jest starszym ciapą, to oparł się o klamkę i drzwi się otworzyły. Było mi strasznie wstyd. To co zobaczyłem? Nie do wiary. Kurde, nie znałem Horana od tej strony. Nie myślałem, że mu aż tak szybko pójdzie. Dobra przechodzę to konkretów. Na łóżku leżała Lea, a na niej Niall i się całowali. Jak usłyszeli, że drzwi się otwierają migusiem przestali. Ja się zrobiłem strasznie czerwony, nie wiem jak inni.
-Sorry. Nie chcieliśmy przeszkadzać. - powiedziałem -
-Nie no co ty. Nie przeszkodziłeś. Może chcecie się dołączyć? - spytała się nas Lea -
-Nie, nie. My już lepiej pójdziemy.... - powiedział Zayn -
~~Niall~~
Dla lepszego efektu włącz to (teraz będzie taka bardziej wersja +18, więc jak chcesz to czytaj, jak nie to nie)
Nasz plan miał wyglądać następująco. Wiedzieliśmy, że są bardzo ciekawi i za raz ktoś te drzwi otworzy. Więc położyliśmy się na łóżku. Ja na Lei i się całowaliśmy. Ich miny. Po prostu boskie. A jeszcze propozycja Lei. Masakra.
-Piona, kochanie.....
-Piona misiu. No to jak Lea. Może by tak na kolacje skoczyć?
-A ja tam mam inny plan.
-Jaki? - byłem trochę zdziwiony -
-Stój w miejscu i mnie łap.
~~Lea~~
Niall chciał iść na kolacje, ale ja miałam lepszy plan. Chciałam to z nim zrobić. Teraz. Kazałam mu stać i mnie łapać. Podbiegłam do niego i się rzuciłam mu na szyję i zaczęłam go całować. Położył mnie na łóżku. Całowaliśmy się bardzo namiętnie. Oderwaliśmy się od siebie. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Niall zaczął ściągać moją koszulkę. Pocałował mnie w usta. Schodził coraz niżej. Wyznaczał ślady swoimi pocałunkami na moim brzuchu. Ja włożyłam swoje ręce pod jego koszulkę. Nie znaliśmy swoich ciał. Aby było mi lepiej ściągnął ją. Niall ze swoimi pocałunkami schodził coraz niżej aż doszedł do moich spodni. Rozpiął szybko je i ściągnął. Ja nie byłam mu dłużna i też ściągnęłam jego spodnie. Rozchylił moje nogi i zaczął całować moje uda po wewnętrznej stronie. Ja wydobyłam z siebie ciche jęki. Znowu ze swoimi pocałunkami powędrował do mojej szyi. Trudził się z rozpięciem mojego stanika. Pomogłam mu. Zaczął bawić się moimi piersiami. Przygryzał moje sutki, które stawały się coraz bardziej twarde, co doprowadzało mnie do rozkoszy.
-Niall, zrób to... proszę - powiedziałam cicho -
-Na serio, chcesz to zrobić?
-Tak. Proszę.
-No dobrze.
Wszedł we mnie powoli. Zaczął poruszać się coraz szybciej. Na początku sprawiało mi to trochę bólu, ale później była to przyjemność. Nasze ciała wreszcie złączyły się w jedno. Krzyczeliśmy swoje imiona na wzajem. Strasznie tego pragnęłam. Doszliśmy w tym samym czasie. Po zakończonym stosunku, obydwoje opadliśmy zmęczeni na łóżko. Niall przytulił się do moich pleców. Próbowaliśmy opanować nasze oddechy. Pocałowałam go w usta. Wstałam, założyłam na siebie szlafrok i poszłam do łazienki, wziąć szybki prysznic. Przebrałam się i umalowałam. Gotowa weszłam do pokoju. Nie było w nim Nialla. Zastałam tylko małą karteczkę leżącą na łóżku.
"Byłaś cudowna. Dziękuję. Za 15 minut na dole. Kolacja.
Buźki miśku ;*** Twój Niall"
To było słodkie. Zeszłam na dół. Po kuchni roznosił się piękny zapach naleśników. Usiadłam na blacie i przyglądałam się jak Horan je przygotowuje.
-Zapraszam do stołu.....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i jak się podoba? Pierwszy raz pisałam +18, więc nie wiem czy mi wyszło. Piszcie co o tym sądzicie. Trochę jest mi smutno, że tak mało osób komentuje :/
Jak do przyszłego weekendu nie będzie 6 like, nie piszę czwartego. Koniec, kropka.
Buźki ;***
Asiek <333
No tego to się nie spodziewałam , ale ok :D
OdpowiedzUsuńZakochani....Piękna z nich para
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://one-direction-one-girl-one-love.blogspot.com/
Aga ♥
SUPER :) Czekam na kolejny :) Fajnie, że akcja się rozkręca już w 3 rozdziale :*
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!Kocham! Jak jutro nie bedzie nastepnego rozdziału to coś Ci zrobię!!
OdpowiedzUsuńKochana Vic :*
Boooooooooooooski. Nie kończ!!! Jest super piszcie komentarze.
OdpowiedzUsuńOhahahahha oj dziecko, dziecko :)
OdpowiedzUsuńPisz następny!